Pojawienie się pieluch jednorazowych znacznie ułatwiło cały biznes, a na rynku są obecnie marki oferujące pieluchy bambusowe obiecujące wszelkiego rodzaju poziomy chłonności i „powstrzymywania”, ale ta wygoda ma swoją cenę – i to nie tylko pieniężną. Niemowlęta zużywają ponad 4000 pieluch przed nauczeniem się korzystania z nocnika, a łącznie średnio 5000 pieluch bawełnianych, bambusowych. To daje aż 400 000 ton odpadów rocznie obejmujących pieluchy bambusowe i bawełniane – lub 2-3% wszystkich odpadów domowych! W związku z tym wielu świadomych ekologicznie rodziców opowiada się za pieluchami wielokrotnego użytku, które obejmują ściereczki i wkładki, które można prać i ponownie używać po wykonaniu pracy. Ta metoda znacznie zmniejsza ilość odpadów trafiających na składowiska, więc pieluchy bambusowe są oczywistym wyborem, prawda?
Więc nie. W raporcie Agencji Środowiska Warszawa z 2008 roku porównano wpływ obu rodzajów pieluch na środowisko w okresie dwóch i pół roku. Okazało się, że używanie jednorazowych produktów powoduje około 550 kg emisji dwutlenku węgla, podczas gdy produkty wielokrotnego użytku, w tym pieluchy z bambusa, mogą powodować do 570 kg emisji dwutlenku węgla! Czemu? Ze względu na sposób, w jaki są myte i suszone. Ta liczba opiera się na praniu pieluch w temperaturze 60°C, suszeniu 3 z 4 wsadów na sznurze do prania i suszeniu bębnowym pozostałych. Nie brzmi to jak nierozsądny proces, prawda? Istnieją jednak sposoby na znaczne obniżenie tej liczby. Na przykład pranie pieluch na pełniejszym ładunku i zawsze wieszanie ich do wyschnięcia zamiast korzystania z energochłonnej suszarki bębnowej. Plus oczywiście korzystanie z energooszczędnej pralki! Raport wykazał również, że używanie pieluch na drugim dziecku może obniżyć związaną z tym emisję dwutlenku węgla nawet o 40%.